Zdjęcie 1
Dwunastotygodniową ofertę praktyki w Finlandii na Uniwersytecie Aalto w miejscowości Espoo otrzymałam z Intrawebu po drugim obiegu. Po wysłaniu dokumentów aplikacyjnych tego samego dnia co pojawiła się oferta, akceptacje na wyjazd dostałam już po pięciu dniach. Generalnie jak zrozumiałam IAESTE w tym kraju współpracuje z inna organizacją o nazwie CIMO , która jest agencja rządowa wspierająca międzynarodowe działalności w dziedzinie edukacji i kultury młodzieży. Komitet IAESTE ma siedzibę w Helsinkach i składa się z kilku osób. Potrzebne informacje oraz zapytania odnośnie mojej praktyki dostawałam w sposób błyskawiczny drogą mailową. Ponadto miałam wielkie szczęście że odbywałam praktyki w miejscowości w której opiekę i organizowaniem naszego wolnego czasu zobowiązała się Finka w ramach swojej pracy wakacyjnej.
Zdjęcie 2
Jeżeli chodzi o dojazd do Finlandii to jedynym sensownym środkiem transportu jest samolot. Sprawdziłam dokładnie i z Polski nie ma żadnego bezpośredniego połączenia autobusowego , jedynie istnieje z Warszawy do Tallina a następnie na własną rękę promem do Helsinek. Jest jeszcze jedna możliwość z Gdańska 24-godzinnym promem , ale cenowo i tak wychodzi porównywalnie jak samolotem. Niestety z Krakowa nie ma połączeń tanimi liniami lotniczymi (bardziej z Warszawy), więc w moim przypadku najkorzystniejszą ofertą okazały się Polskie linie lotnicze LOT. Dwa dni przed planowanym przyjazdem dostałam maila od osoby pracującej na Uniwersytecie w Espoo, że ktoś po mnie wyjedzie na lotnisko. Ustaliłyśmy godzinie mojego przylotu i rzeczywiście odebrano mnie, zaprowadzono na lunch i nawet zakwaterowano w pokoju w akademiku.
Większość praktykantów mieszkała w tym samym miejscu- prywatnych akademikach należących do Uniwersytetu Aalto oddalonych tylko 7 minut od uczelni. O uzyskanie miejsca w tym akademiku musiałam starać się samodzielnie. Od koordynatorki Akcji Lato w Finlandii dostałam maila z linkiem i ważnymi informacjami odnośnie zarejestrowania się na stronie dokonywującej rezerwacji pokoju na okres praktyk. Nie było to w żaden sposób skomplikowane, ale z powodu ograniczonej ilości miejsc musiałam to zrobić w określonym terminie. Mieszkałam w jednoosobowym pokoju z łazienka i wspólną kuchnia na skrzydło. Jak dla mnie w tym pokoju było wszystko co potrzebowałam, nie był to jakiś nowoczesny z telewizorem 32-calowym, ale najbardziej byłam zadowolona z tego, że miałam praktykantów w tym samym akademiku i niedaleko od miejsca praktyki. Wiem także, że niektórzy praktykanci dostali miejsce w składach tzn, własny pokój ale wspólna łazienka z kuchnią, które było tańsze od mojego. Dodatkowo akademik usytuowany był bardzo blisko morza wzdłuż którego znajdowały się ścieżki rowerowe, spacerowe, a także bieżni i siłowni.
Zdjęcie 3
Moja praktyka była przeeeeeeeeeświetna. Pierwszego dnia opiekun nr 1 czekał na mnie przed budynkiem, żeby później na przerwie kawowej przedstawić mnie wszystkim ludziom z katedry na której odbywałam praktyki. Także co później się dowiedziałam , sam Profesor specjalnie przyszedł na wspólną przerwę kawową żeby się ze mną przywitać. Oczywiście już pierwszego dnia pokazano mi te nowoczesne laboratoria i urządzenia które się tam obsługują, początkowo dostałam mnóstwo artykułów do poczytania i zaprowadzono mnie do mojego pokoju. Wykonywanie badań zleconych przez moich dwóch opiekunów zaczęłam dopiero po tygodniu, ponieważ dopiero po tym czasie dostałam kontrakt który gwarantował mi ubezpieczenie w razie wypadku. Każdy z wspomnianych opiekunów, w trakcie mojego pobytu był na 4-tygodniowym urlopie i z tego względu dostałam od nich mnóstwo zadań z czego byłam mega szczęśliwa. Wiadomo po pewnym czasie praca od 9.00 do 18.00 zaczęła być, ale nie żałowałam bo bardzo dużo się od nich i sama nauczyłam.
Na katedrze na której odbywałam praktyki istniały pewne zwyczaje, które bardzo przypadły mi do gustu. Codziennie o godz. 9.00 a także o 14.00 była przerwa na kawę, oczywiście zawsze na stole pojawiało się coś słodkiego ponieważ, albo ktoś wybierał się na urlop lub też wracał więc ktoś czuł się zobligowany do przyniesienia łakoci. Ponadto przerwa na lunch co najmniej pół godzinna i czwartkowa gra w siatkę. W czasie mojej pobytu załapałam się także na dwa organizowane spotkanie po pracy : sauna z kolacją, a także grill na wyspie niedaleko Helsinek. Pod koniec mojego pobytu na zebraniu katedry musiałam przygotować prezentacje podsumowującą moja pracę, a także napisać raport opiekunom. Bardzo dobrze wspominam praktykę odbytą na katedrze polimerów na Uniwersytecie Aalto, ponieważ z każdym problemem mogłam zwrócić się do pracowników i zawsze uzyskałam potrzebną pomoc. Ponadto opiekunowie sami dobierali dla mnie taką pracę, abym mogła jak najwięcej wynieść wiedzy i nowych umiejętności.
Życie w Finlandii - myślę, że jednym słowem wszystko wytłumaczę, jest „drogo”. Po pewnym czasie wmówiłam sobie, że jedno euro to nasza złotówka i było o wiele łatwiej wydawać pieniądze. W porównaniu z innymi praktykami w Europie wynagrodzenie jest znacznie wyższe, ale należy pamiętać, że ceny za artykuły, spożywcze a przede wszystkim za transport są na prawdę wysokie. Szczęśliwie obiad na stołówce jest stosunkowo tani i można się najeść, więc głodna nie chodziłam. Za pieniądze z praktyk spokojnie można było się utrzymać, a także coś zaoszczędzić i dodatkowo podróżować poza Finlandią. Jednak nawet sami krajowcy narzekają, że płacenie 23% procentowego podatku za wynagrodzenie jest za duże.
Jak już wcześniej wspomniałam przez cały okres praktyk Finka o imieniu Meritulli kontaktowała się z nami i poprzez Facebooka zapraszała nas na zasponsorowane z góry eventy. Co najmniej 3 razy w tygodniu wychodziliśmy wszyscy razem i poprzez różne dodatkowe atrakcyjnie mieliśmy okazje się lepiej poznać. Wymienienie te które najlepiej wspominam m.in. paintball, kajaki, wyjazd weekendowy do chatki skautów przy jeziorze, park rozrywek i sitsit (tradycyjna kolacje fińska na której w skrócie najważniejsze jest, żeby jak najwięcej śpiewać i pić). Ponadto co czwartek w wynajętym pomieszczeniu w którym znajdowała się kuchnia, sauna i rzutnik to wyświetlania prezentacji każdy korzystając z prezentacji multimedialnej przedstawiał swoja ojczyznę, a także przygotowywał albo przynosił charakterystyczne dla swojego miejsca jedzenie. Sauna wywodzi się z tegoż kraju dlatego też po wygłoszonej prezentacji wszyscy korzystaliśmy z niej z przyjętymi obyczajami. W kilkunastoosobowej grupie na własną rękę zorganizowaliśmy wyjazdy weekendowy do: Tallina, St. Petersburga, Sztokholmu oraz do Turku. Niektórzy z nas odwiedzili także Mikołaja w Laponii. Szczerze mieliśmy tak intensywnie zorganizowany wolny czas, że czasami już nie byłam w stanie we wszystkim uczestniczyć.
Zdjęcie 4
Polecam wszystkim odbycie praktyki w Finlandii, a szczególnie w Espoo. Początkowo obawiałam się, że nie będzie tam nic ciekawego do zobaczenia, tylko te lasy, ale byłam w wielkim błędzie. Dla osób które kochają przebywać blisko natury jest to idealne miejsce na wycieczki piesze czy też rowerowe, odkrywanie nowych wysepek, których jest bardzo dużo. Ponadto Espoo jest oddalone tylko 10 minut autobusem od Helsinek w którym jest mnóstwo klubów, więc kto rozkoszuje się ostrym imprezowaniem na pewno znajdzie coś dla siebie. Naprawdę czasami czułam się onieśmielona jak widziałam jak oni potrafią się bawić. Same praktyki będę bardzo dobrze wspominać, ponieważ pracowałam z życzliwymi ludźmi, którzy traktowali mnie jako pracownika i zawsze liczyli się z moim zdaniem.