Zdjęcie 1
Komunikatywnie posługiwałem się hiszpańskim jeszcze przed wyjazdem, dlatego chciałem wyjechać do kraju w którym będę posługiwać się tym językiem. Moim marzeniem od zawsze był wyjazd do Ameryki Południowej, zatem praktyka była dla mnie doskonałą okazją.
Przed praktyką poinformowano nas, że konieczne będzie wyrobienie na miejscu wizy studenckiej, do której trzeba pozyskać dokumenty przed wyjazdem, m.in. zaśw. o niekaralności tłumaczone przysięgle na hiszpański z pieczęcią apostille z MSZ. Pozostałe dokumenty były dość proste do uzyskania. Na miejscu okazało się że wiza jednak nie będzie wymagana.
Z Europy zasadniczo nie ma bezpośrednich lotów do Quito, najprostsza droga prowadzi przez Meksyk, Bogotę, Miami lub Toronto. Koszty moich biletów Kraków-Madryt-Meksyk Quito- Meksyk-Madryt-Kraków wyniosły w sumie nieco poniżej 4200 zł. Koszty dojazdów innych praktykantów z Polski zawierały się w przedziale 3800-4800 zł. Jest wiele dostępnych połączeń, przy odpowiednio wcześniejszym zakupie biletów w obie strony można zmniejszyć koszta.
Zdjęcie 2
Wynagrodzenie wynosiło 400$ za 4 tygodnie. Jest to kwota wystarczająca na utrzymanie się na miejscu, jednak na nic więcej. Podróże i wyjścia generują oczywiście dodatkowe koszta.
Przez całe wakacje większosć praktykantów mieszkała w 1 hostelu. Warunki sanitarne były zadowalające. Wspólne zakwaterowanie pozwalało na codzienną integrację, co pozwoliło na stworzenie bardzo zgranej grupy. Był to jeden z lepszych aspektów wyjazdu.
IAESTE w Ekwadorze działa na zupełnie innej zasadzie niż w Polsce. Całością zajmuje się kilka osób zatrudnianych przez uczelnie, które pomagają praktykantom. Organizowane są również wycieczki i integracje. O ile te drugie są naprawdę w porządku, o tyle wycieczki zwykle adaptowaliśmy tak aby zmniejszyć ich koszty.
Zdjęcie 3
Na stażu pracowałem w laboratorium gdzie w początkowej fazie wykonywałem badania na grupie kontrolnej. W drugim miesiącu praktyki zajmowałem się przygotowaniem wyników do analizy oraz przygotowywałem program, który ma zostać wykorzystany do pomiarów w przyszłym badaniu.
Uczelnia w okresie wakacyjnym była dość opustoszała. Niemniej jednak opiekunka praktyki, dosyć młoda Pani Doktor zawsze była dostępna i chętnie udzielała pomocy. W laboratorium panowała miła atmosfera, czas pracy był ustalony na 6h dziennie. Na uczelni była dostępna stołówka, obiekty sportowe, kino, teatr, biblioteka, park i inne udogodnienia, z których każdy mógł korzystać
Ekwador jest dość młodym krajem, położony jest jednak w regionie o bogatej kulturze i historii. Samo centrum historyczne Quito jest pełne zabytków wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Najwiekszą zaletą kraju jest bioróżnorodność. Każdy region charakteryzuje się odmiennym mikroklimatem i zamieszkują go inne gatunki zwierząt. Ponadto do Ekwadoru należą Wyspy Galapagos, które do dzisiaj są domem wielu unikatowych gatunków. Ludzie w Ekwadorze są dość przyjaźni, jednak z uwagi na sytuację w kraju kradzieże i napady są realnymi zagrożeniami. Niemniej jednak kraj jest zasadniczo bezpieczny, jeśli poruszając się po mieście kierujemy się zdrowym rozsądkiem.
Zdjęcie 4
W każdy weekend, od samego początku do końca wyjazdu, planowaliśy i wyjeżdżaliśmy w nowe miejsca. Z uwagi na dość liczną grupę praktykantów w okresie wakacyjnym bardzo łatwo było organizować wycieczki. W Ekwadorze zawsze jest co robić, pomimo niewielkich rozmiarów kraju lista miejsc do odwiedzenia nigdy się nie kończyła.
Kolej zasadniczo nie istnieje. Loty wewnątrz kraju kupowane z wyprzedzeniem nie są drogie, jednak najlepszą i najtańszą metodą transportu były autokary. Transport jest prywatny, ale firmy współpracują ze sobą. Autokary długodystansowe są bardzo wygodne, niekiedy można w nich liczyć na posiłek bądź przekąskę. W miastach funkcjonuje uber oraz cabify (odpowiednik ubera), dostępne są równeż wszechobecne taksówki. W samym Quito funkcjonuje sieć trolejbusów, które pomimo tłoku, są najlepszą metodą na szybkie przemieszczanie się po tym niezwykle rozległym mieście.
400$ odpowiada mniej-wiecej płacy minmalnej w Ekwadorze i wystarcza na opłacenie pokoju oraz żywności. Niemniej jednak cotygodniowe wycieczki, wyjścia na miasto, zwiedzanie i bilety wstępu sprawiają, że życie kosztuje znacznie wiecej. Wszystko zależy od indywidualnych upodobań. W moim przypadku cała praktyka (8 tygodni praktyki i 3 tygodnie swobodnego podróżowania), wliczając w to loty, opłatę IAESTE, szczepienia, ubezpieczenie, oraz wszystkie podróże kosztowała 11500 zł
Zdjęcie 5
Były to zdecydowanie dotychczas najlepsze wakacje w moim życiu. Pomimo wysokich kosztów doświadczenia płynące z takiego wyjazdu są niezwykle budujące i rozszerzają światopogląd. Gorąco polecam taki wyjazd każdemu studentowi.
Quito leży na około 2900 m.n.p.m. co skutkuje dużymi amplitudami dobowymi temperatur. Index UV wynosi 10, w najbardziej słoneczne dni oraz na wycieczkach w góry konieczne jest używanie kremu z mocnym filtrem (polecam kupić go w Polsce, bo kosmetyki na miejscu są dość drogie). Należy się przygotować na każde warunki. Gorące i suche powietrze w górach, zimne i suche powietrze wysoko w górach, wilgoć i gorąc w lasach tropikalnych, wiatr na wybrzeżu. Warto zabrać ze sobą dobre buty trekkingowe, bo Ekwadorskie Andy są doskonałe na górskie wycieczki i zapewnieją wspaniałe widoki. Osoby bardziej zainteresowane sportem powinny dobrze przygotować się kondycyjnie, na miejscu część praktykantów wypożyczała sprzęt aby wejść na szczyty najwyższych wulkanów, co wymaga jednak bardzo dobrej kondycji. Wysokość daje się we znaki i przez pierwsze kilka dni nawet wejście na 2 piętro w hostelu prowadizło do lekkiej zadyszki. Polecam również poćwiczyć targowanie :)
W jeden z ostatnich wyjazdów wraz z jednym kolegą wybrałem się na jednodniową wycieczkę. Planowaliśmy wejść do pewnego poziomu na wulkan Cayambe. Krótki reasearch w internecie dał nam wszystkie potrzebne informacje. Po godzinnej podróży trolejbusem na dworzec i 2 godzinach w autobusie dojechaliśmy do centrum miasta leżącego u stóp wulkanu. Jak zawsze przy takich okazjach udaliśmy się na postój taksówek 4x4, które zabierają turystów w okolice schroniska skąd można odbyć wycieczkę, a następnie wrócić z tym samym kierowcą do miasta. Zgodnie z informacjami znalezionymi na forum internetowym spodziewaliśmy się ceny 20$ za całą usługę. Po krótkiej rozmowie z kilkoma kierowcami okazało się, że koszt taksówki jest jednak znacznie wyższy, cenę udało się stargować na 60$, co ciągle przekraczało nasz budżet. Zrezygnowani skierowaliśmy się w stronę dworca, aby wrócić na tarczy do Quito, kiedy zobaczyliśmy grupę ludzi z plecakami, ewidentnie przygotowanych na górską wycieczkę. Grupa okazała się dużą rodziną. Zaczepieni po krótkiej rozmowie z uśmiechem na ustach postanowili nam pomóc. Podziękowali kierowcy, z którym już byli umówieni na cenę za trasę i wspólnie poszliśmy szukać nowego samochodu. Podczas ponad godzinnej, okrutnie niekomfortowej podróży na pace półciężarówki (którą momentami musieliśmy wpychać pod górę) nieco lepiej się poznaliśmy i cały dzień spędziliśmy razem. Około południa słońce całkowicie wyszło zza chmur, a góra na którą się wdrapaliśmy była jedną z najlepszych jakie widziałem w Ekwadorze
Zdjęcie 6